POWITANIE

trwa inicjalizacja, prosze czekac... Gra labirynt

środa, 12 czerwca 2013

PUSZCZYK










Wdzięcznym obiektem dla poszukiwaczy wrażeń ornitologicznych są sowy. Aby je spotkać trzeba jednak wykazać się determinacją. Poszukiwania sów najlepiej zacząć o zmierzchu. Nocna aktywność sów ma dla obserwatorów także dobre strony: ich głos w nocnej ciszy słychać daleko. Mniej przeszkadzają zarówno hałasy cywilizacji, jak i głosy innych ptaków. Przystosowanie sów do nocnego polowania wymaga specyficznej budowy i umiejętności. Żywiąc się głównie owadami i małymi gryzoniami, sowy są wyposażone w szczególny system pozwalający na zlokalizowanie zdobyczy. W skład tego systemu wchodzą asymetryczne uszy środkowe umieszczone w tzw. szlarze: zbudowanym z piór wieńcu otaczającym oczy i dziób ptaka. Tworzy to wrażenie jakby ptak miał wyraźnie wyodrębnioną twarz. Szlara skupia dźwięki działając podobnie jak czasza anteny. Kolejnym elementem systemu lokalizującego jest doskonały wzrok. Taki system pozwala sowie złapać nornicę nawet gdy przebiega ona niewidocznym korytarzem pod powierzchnią śniegu.
Dla skuteczności polowania kluczowym elementem jest zaskoczenie ofiary. Bezszelestny lot zapewnia tłumiąca świst budowa piór. Pióra są miękkie, a pokrywający je meszek wycisza odgłosy tarcia o powietrze. Pióra takie pokrywają także nogi ptaka. Kształt sowy poprzez puszystość piór jest zbliżony do owalu. Tułów miękką linią przechodzi w dużą głowę zaopatrzoną czasem w wypustki z piór przypominające sterczące uszy. Inne cechy charakterystyczne to: duże oczy, mocno zakrzywiony do dołu dziób umożliwiający rozrywanie pokarmu oraz silne, ostre pazury do chwytania ofiar. Upierzenie jest najczęściej cętkowane, w odcieniach brązów i szarości.
Najliczniejszą z naszych sów jest puszczyk. Jego wielkość przekracza 40 cm, waga zaś 0,5 kg. Pospolity szczególnie w starych drzewostanach: lasach, parkach, zachowanych jeszcze gdzieniegdzie starych alejach. Głos samca – znany z filmów grozy – składa się z dwóch sylab: pierwszej opadającej, po której, po krótkiej przerwie, następuje druga: modulowana, jakby trwożliwa.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz